Podkowiński Władysław

Z Baza horoskopów Polskiego Towarzystwa Astrologicznego
Skocz do: nawigacja, szukaj
Dane Władysław Podkowiński
Data urodzenia 04.02.1866, godz. 04:00
Miejscowość Warszawa
Strefa czasowa GMT + 1:24
Słońce 16° Wodnika
Księżyc 5° Wagi
Ascendent 14° Strzelca
Horoskop Władysława Podkowińskiego

Biografia

Polski malarz i ilustrator, prekursor polskiego impresjonizmu. Studiował w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych (zwanej wtedy Klasą Rysunkową) u Wojciecha Gersona i Aleksandra Kamińskiego, następnie w Akademii Petersburskiej, po czym w latach 1889-1890 przebywał w Paryżu. Od 1890 aż do przedwczesnej śmierci mieszkał w Warszawie. Jego najbardziej znanym obrazem jest głośny i szokujący mu współczesnych Szał uniesień, przedstawiający nagą kobietę na koniu stającym dęba, wystawiony po raz pierwszy w przez warszawskie Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych w atmosferze skandalu. Podkowiński pociął obraz tuż przed planowanym zamknięciem wystawy; motywy jego decyzji pozostają niejasne.

Bezkompromisowa postawa artysty, a w jej konsekwencji niedostatki materialne doprowadziły do ciężkiej choroby płuc zakończonej przedwczesną śmiercią w wieku 29 lat. Pośmiertna legenda uczyniła Podkowińskiego polskim artiste maudit ("artystą przeklętym"). Podkowiński był też rysownikiem, tworzącym dla warszawskich czasopism ilustrowanych.


Kliknij, by zapoznać się z biografią zamieszczoną na Wikipedii.. Wykorzystano obszerne fragmenty opracowania Culture.pl.

Kluczowe wydarzenia

  • ~ czerwiec 1866 - cztery miesiące po urodzinach Władysława ginie w katastrofie kolejowej jego ojciec. Nie bacząc na tragedię, matka oddaje go w 1880 r. do szkoły technicznej tejże kolei [1].
  • 1882/1884 - rozpoczyna edukację w warszawskiej Klasie Rysunkowej pod kierunkiem Wojciecha Gersona i Aleksandra Kamińskiego. Już wówczas wykonywał ilustracje dla popularnych czasopism: "Tygodnika Ilustrowanego" i "Wędrowca".
  • ~ 1889 - długotrwały pobyt w Paryżu razem ze szkolnym kolegą Józefem Pankiewiczem odciska piętno; z malarza realisty staje się impresjonistą [2]
  • pod koniec 1893 - gdy Podkowiński przystąpił do malowania swego najsłynniejszego dzieła, był już bardzo chory. Gruźlica rozwijała się w szybkim tempie, a on nie chciał się leczyć [3].
  • 18 marca 1894 - ekspozycja w Zachęcie najsłynniejszego obrazu Szał Uniesień. Robi on furorę, już w pierwszym dniu otwartej wystawy ogląda go tysiąc widzów, a przez 36 dni jej trwania przewinie się przed obrazem rekordowa liczba 12,000 osób, co wniosło do kasy dochód w wysokości 347 rubli i 77 kopiejek [4].
  • 5 stycznia 1895 - zmarł, domniemuje się, że przyczyną śmierci było zapalenie płuc.

Ciekawostki

Opis charakteru: Nie miał więc w sobie lekkości krakowskiej bohemy i jej kpiarskiego dystansu do świata z sobą samym na miejscu pierwszym. Był śmiertelnie serio i wszystko brał ze śmiertelną powagą. Właśnie ta cecha doprowadziła go do przedwczesnej śmierci [5].

Więcej opisów i galerie obrazów Podkowińskiego TUTAJ.

Historia związana z obrazem "Szał uniesień": Szybko upowszechniły się pogłoski mówiące, że decyzja artysty była spowodowana krążącymi plotkami na temat sportretowanej rzekomo w obrazie kobiety. Podkowiński miał darzyć ją nieodwzajemnionym uczuciem. Zniszczenie obrazu i przedwczesna śmierć malarza podsyciły te spekulacje, dodając do legendy także sensacyjny wątek samobójstwa. Przesłanką świadczącą za tą hipotezą mogły być ślady cięć na płótnie w miejscu przedstawienia kobiety, która w ten sposób stała się celem ataku artysty. Ów tajemniczy obiekt uczuć to najprawdopodobniej Ewa Kotarbińska, którą malarz poznał podczas letniego pobytu w pałacu Wincentyny Karskiej w Chrzęsnem pod Warszawą. Była ona wprawdzie brunetką, jednak Helena Kiniorska we wspomnieniach pisze, że rodzina dziewczyny dopatrywała się podobieństwa między nią a kobietą ukazaną w "Szale" i nie kryła swych pretensji do Podkowińskiego. Ten zareagował gwałtownie i w przypływie gniewu obraz zniszczył [6].

Źródło horoskopu

Akt chrztu zamieszczony w: "Biuletyn Historii Sztuki" 1981, Tom 43, Państwowy Instytut Sztuki, s. 400.

Informację dostarczył Mirosław Czylek.